Menu górne

środa, 10 kwietnia 2019

Przyznajmy się - od czasu do czasu każda z Nas ma niechlujny dom. Jeśli jednak chaos w naszym domu panuje przez większość czasu oz...

Znaczenie rutyny dla dzieci: Czy niechlujny dom utrudnia dzieciom czytanie?

23 komentarze:
 


Przyznajmy się - od czasu do czasu każda z Nas ma niechlujny dom. Jeśli jednak chaos w naszym domu panuje przez większość czasu oznacza to, że twoje dzieci będą miały trudniejszy czas nauki czytania?

Te dwie rzeczy niekoniecznie intuicyjnie mogą mieć ze sobą coś wspólnego, ale studium Columbia's Teachers College zatytułowane Order in the House! badało związki pomiędzy Chaosem Domowym a  Środowiskiem Czytelnictwa Macierzystego, Macierzyństwem Czytelniczym i Dziecięcym Czytaniem - studiowały wpływ porządku domowego na umiejętności czytania dzieci, a to, co odkryli może być dość zaskakujące.


streszczeniu badania stwierdzono, że w domach, w których mamy miały powyżej przeciętne umiejętności czytelnicze "stopień uporządkowania w gospodarstwie domowym był znacząco i pozytywnie związany z" umiejętnościami czytania we wczesnym etapie ".


Co oznacza porządek w domu?



Nie mogłam znaleźć całego artykułu akademickiego, ale znalazłam wpis Emily Bazelon do Slate Magazine przytoczyła go w całości, w swoim artykule, Messy House Messy Minds , jednocześnie stwierdziła, że „To jasne, że przez „porządek w domu" [badacze] nie oznaczają nieskazitelnie schludnego i czystego".
To, oczywiście jest ulgą dla każdego rodzica, który starał się utrzymać dom nieskazitelnie zadbany  podczas tornada, czyli dzieci, które są wokół.
Z drugiej jednak strony wydaje się, że to, co rozumie się przez "uporządkowany dom" ma więcej wspólnego z tym, co określa się w artykule "funkcja wykonawcza".
Procedury i harmonogramy, nawet w przypadku niezwiązanych ze sobą spraw, takich jak pora pójścia spać, mogą potencjalnie pomóc w promowaniu pozytywnego środowiska uczenia się dla naszych dzieci.

Termin "funkcja wykonawcza" nigdy nie był tak naprawdę zdefiniowany przez artykuł Slate'a, ale rozumiem, że ma on na myśli rutyny i harmonogramy, takie jak rutyna czasu spania czy poranne rutyny.
Jeśli tak jest rzeczywiście, to nie chodzi o to, by mieć absolutnie czysty dom w porównaniu z chaotycznym domem, ale o posiadanie uporządkowanego i przewidywalnego środowiska domowego. Tak jak niemowlęta i małe dzieci czują się w uporządkowanym systemie dnia, tak jak widać starszym dzieciom porządek dnia pomaga w skupieniu się na tym co ważne.

Wyniki tego badania nie są jednak powodem, aby się winić z powodu odpowiednich rutynowych zadań  lub jeśli masz brudny dom.

Po pierwsze, nikt nie jest doskonały.
Po drugie, była również kolejna interesująca część badań.
Badanie wykazało, że dla dzieci z mamami, które były przeciętnymi czytelnikami, porządek domowy nie był tak ważny jak "liczba książek, które dziecko ma lub przynosi do domu, i jak często dziecko bawi się z nimi sam na sam z książkami".
Po trzecie, tak jak w przypadku wszystkich badań naukowych, ostrzegano, że "odkrycia są wstępne", więc miej je na uwadze, ale nie opieraj swojego życia ani życia swoich dzieci wokół nich.

Lekcje do wzięcia z tego artykułu
Zasadniczo to, co zaczerpnęłam z tego artykułu, jest dwojakie: po pierwsze, nie zaszkodzi zachować kilka książek do czytania dla dzieci, a po drugie, to tylko dodatkowy dowód, że dzieci dobrze sobie radzą z rutyną .
Ponadto, dodatkową korzyścią jest to, że nie tylko są dobre dla dzieci, ale również są dobre dla nas samych. Procedury i harmonogramy są tak ważną częścią zarządzania domem, nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych.

Kto o tym wiedział, kiedy kładliśmy dzieci do łóżka o 20:00, że pomagaliśmy wpoić im nawyk czytania ? :)

23 komentarze:

  1. No proszę, a to ciekawe wyniki, zatem dobrze, że moje dzieciaki funkcjonowały w dzieciństwie w ramach rutyny, a miało to nam pomóc w ich okiełznaniu, zaś im dać poczucie bezpieczeństwa, a tu dodatkowa korzyść. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda :)U nas też staramy się trzymać "ramy" dnia, ale chłopcy jeszcze się uczą :) Natomiast wiemy, że ma to następne dno :P

      Usuń
    2. A ja zawsze sobie przypisywałam to, że dzieci chętnie sięgają po książki, mojemu codziennemu wieczornemu im czytaniu, zachęcaniu do rozmów o książkach, pokazywaniu, jak wiele z nich możemy czerpać dla siebie. :)

      Usuń
    3. To też ma wielkie znaczenie. I super pomysł. Kiedy czytam starszemu synkowi (6 lat) tez proszę, żeby mi opowiadał co przeczytałam, ale sam jeszcze nie przeczyta i nie opowie. Ale również uczę dzieci szacunku do książek, żeby nie leżały na podłodze itp. :)

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, ze rutyna działa i na czytanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać ogólny porządek działa na nasz szybszy rozwój :)

      Usuń
    2. Na szczęście napisałaś, że ogólny, a nie sterylny, więc trochę mi ulżyło, że chociaż się staram.

      Usuń
    3. Sterylność kojarzy mi się ze szpitalem :) Z resztą brud też jest zdrowy :) Po prostu dobrze, żeby wszystko miało swoje miejsce i żeby każdy znał rytm dnia. Tyle ;)

      Usuń
  3. Interesujący post - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w domu zawsze wszystko było poukładane i rutyna odgrywała ważną rolę, mimo tego mój brat i ja niechętnie czytamy (zwłaszcza lektury), to się zmienia, gdy sami możemy wybierać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niechętne czytanie to kwestia raczej nacisku ze strony szkoły. Masz rację. Ja też nigdy nie chciałam czytać lektur za czasów szkoły, natomiast teraz szukam tylko czasu i przestrzeni, żeby usiąść w spokoju :)

      Usuń
  5. U mnie w domu zawsze, od kiedy pamiętam wszystko było o tej samej godzinie - sniadanie, obiad, kolacja, zabawa czy nauka. Dzięki temu łatwiej mi było funkcjonować i taki sam rytuał wprowadziłam kiedy zostałam mamą. Daje to pozytywne efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super. Ja też bym chętnie to wprowadziła, ale u mnie prawie każdy ma inny rytm dnia i byłoby ciężko. Nadrabiam w weekend :)

      Usuń
  6. Jestem za tym, aby dzień miał zaplanowane czynności, nie mówię, że wszystko ma być robione z zegarkiem w ręku, ale 'poukładany dzień' to dobrze wykorzystany dzień na wszystko m.in na czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie się z Tobą zgadzam :) Ja osobiście bardzo lubię planować, ale jeśli o plan dnia to warto wpisać tam również nasze przyjemności, posiłki itp. :)

      Usuń
  7. To bardzo ciekawe, spodziewam się dziecka, więc takie tematy bardzo mnie interesują teraz ;) Mam nadzieję, że będę umiała wprowadzić w swoim domu pewną rutynę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przybij piątkę :) Ja też spodziewam się maluszka :) A jeśli chodzi o rutynę to warto najpierw w sobie wypracować nawyk, później nauczą się go i nasze dzieci :)

      Usuń
  8. Ciekawe powiązanie dwóch pozornie niezwiązanych rzeczy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jednak nie tak bardzo niezwiązanych jak mogłoby się nam wydawać :)

      Usuń
  9. Lubię porządek. Raczej jestem pedantka. Przy córce jednak trochę wyhamowalam ze swoją perfekcja w tej kwestii :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha wierzę :) Ja kiedyś też lubiłam porządek, ale z czasem i doświadczeniem przy dzieciach czy jak jestem zmęczona i dniem i ciążą to już nawet nie widzę wszystkiego :)

      Usuń
  10. Jak był mały była większa rutyna, im straszy tym gorzej ale staram się jednak trzymać harmonogram

    OdpowiedzUsuń